I jeszcze pochwalę się schodami, a raczej barierką, jak juz wspomniałam projekt i wykonanie własne, w ostatecznej wersji i drzwiami, które juz po 11 tygodniach oczekiwania wreszcie mamy.
Jeszcze oczywiście dojdą listwy przypodłogowe.
I drzwi w roli głownej, a nie jako tło do barierek, jeden kolor tylko oświetlenie rózne
I na koniec parapety, też wszędzie takie same (figurka stoi chwilowo, jest prezentem dla maniaka aniołów)
I mój kominek z figurkami w wresji ostetcznej, czarna metalowa płaskorzezba to dzieło mojego męża, które dostałam kilka lat temu w prezencie, sam projektował i spawał
Postaram się wrzucić jutro zdjęcia robione za dnia.